Protest mieszkańców przeciwko nieprzestrzeganiu wyroków sądów przez organy administracji rządowej.
W tym wypadku Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu.



Już w 2008r zapadł wyrok WSA uchylający postanowienie Ministra Środowiska.
W wyroku zaznaczono, że należy rozpatrzyć inny, lepszy dla środowiska i ludzi wariant.
Jego budowa nie byłaby droższa, a prawdopodobnie tańsza. Nie wymagałaby budowy ekranów akustycznych.
Ponieważ omijałaby bagna, budowa byłaby prostsza i nie kolidowałaby ze stanowiskiem poczwarówki jajojwatej.
Gdyby RDOŚ i GDDKiA wykonały wyrok sądu droga byłaby gotowa na EURO 2012 zamiast tego preferowano gorszy dla środowiska i ludzi wariant.



DOMAGAMY SIĘ

Zmian w prawie

1. Zaprzestanie stosowania rygoru natychmiastowej wykonalności przy inwestycjach wymagających przetargu.
Rygor natychmiastowej wykonalności. "przyspiesza" postępowanie o miesiąc ale powoduje, że prawo jest nieskuteczne- zachęca to
inwestorów do łamania prawa.

2. Wykonywanie raportów przez RDOŚ ale za pieniądze inwestora- tak jak to jest przy strefach ochrony.
Obecny przepis mówiący, że inwestor sam składa Raport jest wyjątkowo korupcjogenny.


3. Umożliwienie składania odwołania przy ponownej ocenie środowiskowej. Plagą jest zmienianie decyzji środowiskowej na etapie ZRIDu

4. Obowiązkowe przeprowadzanie rozpraw administracyjnych przy inwestycjach mogących oddziaływać na środowisko.
Wówczas można zweryfikować prawdziwość informacji zawartych w raportach


Zasadnicza część konfliktu wybuchła w 2006r. W trakcie postępowania o wydanie decyzji środowiskowej wyszło na jaw, że ze względu na ochronę środowiska, droga powinna zostać przesunięta o około 400m. Z podobnym żądaniem od prawie 2 lat występowali mieszkańcy Kobylnik Małych, żądając odsunięcia drogi od zabudowy wsi. GDDKiA odmówiła jednak przesunięcia drogi twierdząc, że „kolidowałoby to z istniejącą i planowaną zabudową”. Na podstawie takich wyjaśnień Minister Środowiska w 2006 wydał postanowienie, które zostało zaskarżone przez protestujących do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Na podstawie tego postanowienia w 2007r Wojewoda Wielkopolski wydał decyzję środowiskową. W grudniu 2008 odbyła się rozprawa w WSA w Warszawie. W trakcie rozprawy wyszło na jaw, że konflikt z istniejącą i planowaną zabudową istnieje, ale w obecnym wariancie a nie proponowanym przez mieszkańców i istnieje konieczność odsunięcia drogi od zabudowy wsi Kobylniki Małe. W związku z powyższym zapadło rozstrzygnięcie na korzyść protestujących. Od wyroku GDDKiA złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ponieważ wyrok WSA uchylał przebieg obwodnicy od Złotnik do Swadzimia przed rozprawą w NSA Dyrektor GDDKiA zwrócił się z prośbą do protestujących o zawarcie porozumienia. Stwierdził, że w przypadku wygranej protestujących, centrala nie do środków na dokończenie inwestycji (właśnie rozpoczęto budowę obwodnicy od Swadzimia do A-2.). Natomiast rozpoczęcie budowy na odcinku od Złotnik do Rokietnicy (gdzie analizy wykazały, że obecny wariant jest najlepszym) będzie argumentem na uzyskanie pieniędzy na środkowy odcinek. Jednocześnie Dyrektor GDDKiA przedstawił terminarz prac, który pozwoli na wybudowanie całej obwodnicy na EURO 2012. W myśl terminarza należało przygotować raport o oddziaływaniu na środowisko do września 2009r, przeprowadzić postępowania administracyjne w zimie i rozpocząć budowę na wiosnę 2010r. Ponieważ był to rozsądny i możliwy do zrealizowania program, tuż przed rozprawą w NSA protestujący zgodzili się zawrzeć porozumienie. GDDKiA zleciła wykonanie raportu, który był gotowy we wrześniu. Potwierdzał on, że wariant wskazany przez protestujących jest najlepszy nie tylko z powodu warunków życia ludzi, ale i również i z powodów ochrony środowiska. Jednak w ostatecznej wersji raportu zmieniono wyniki zatajono informację o kolizji z poczwarówką jajowatą a podpis autora raportu podrobiono (sprawę umożono z powodu nie wykrycia sprawców). Ostatecznie GDDKiA postanowiła zerwać porozumienie i kontynuować budowę według wariantu dotychczasowego. Liczono przy tym na długie procedury sądowe, które pozwolą rozpocząć budowę przed rozprawą w NSA. Tak się jednak nie stało Wyrok oddalający skargę GDDKiA zapadł w NSA w październiku 2010r (potwierdzając konieczność rozpatrzenia nowego wariantu przebiegu drogi). W związku z powyższym Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, wznowił postępowanie w sprawie zmiany decyzji środowiskowej w grudniu 2010r , jednak jak celowo przeciągał postępowanie np. nie licząc się z wyrokami dwukrotnie odmawiał wstrzymania decyzji środowiskowej.

Jak pokazała historia, nieprzestrzeganie wyroków sądów wydłużyło czas realizacji inwestycji, dlatego sądzimy, że konieczne jest dokonanie zmian w prawie.